Trzy ćwierćwiecza w służbie Sadowiu

W ubiegłym tygodniu doszło do bardzo groźnego wypadku na Obwodnicy Ostrowa Wielkopolskiego w ciągu drogi ekspresowej „S11”. Na miejscu błyskawicznie, już po kilku minutach, pojawili się druhowie OSP Sadowie, którzy z racji bliskości zdarzenia (okolice Smardowskich Olędrów) byli jedną z najbliżej położonych jednostek. Pomimo codziennych zajęć i pracy rzucili wszystko i pojechali nieść pomoc. I choć jeszcze nie mają specjalistycznego sprzętu do wyjmowania poszkodowanych uwięzionych w uszkodzonych samochodach, to wyposażeni są w inny sprzęt i sprawdzają się w innych aspektach strażackiej działalności.
Druhowie z Sadowia obchodzą właśnie imponujący jubileusz. Trzeba przyznać, że 75 lat w służbie społeczności wioski to szmat czasu. Jednostka na stałe wpisała się w krajobraz oraz charakter tej malowniczo położonej miejscowości niosąc pomoc w sytuacjach zagrożenia mienia oraz groźby utraty życia.
Dziś miały miejsce kulminacyjne uroczystości obchodów 75-lecia. Rozpoczęła je msza święta w miejscowym klasztorze, po której reprezentacje Ochotniczych Straży Pożarnych z całej Gminy Ostrów Wielkopolski przemaszerowały do miejscowej remizy. Tam jednostce z Sadowia nadano nowy sztandar, a zasłużeni druhowie otrzymali odznaczenia. To bardzo moment w życiu OSP Sadowie.
Trochę historii
Nie zachowały się co prawda dokumenty z pierwszych lat działalności sadowskiej jednostki. Na szczęście druhowie prowadzili wtedy kronikę. To właśnie tam podano, że jednostka założona zastała „w jedną słoneczną niedzielę sierpnia 1947 r.” z inicjatywy Jana Dolaty z Westrzy, który pełnił funkcje komendanta rejonowego w gminie Wysocko Wielkie. Wybrano wówczas Zarząd w składzie: prezes – Franciszek Hądzel, naczelnik – Stefan Banasiak, skarbnik – Jan Sobczak i sekretarz – Leon Błaszczyk. Członkami OSP zostali: Zygmunt Banach, Józef Górski, Jan Gwizdal, Stanisław Hądzel, Kazimierz Juszczak, Augustyn Kiełb, Zdzisław Szewczyk, Stefan II Sufryd, Stefan Urbaniak. Na pewno nie jest to pełna lista pierwszych członków jednostki, ale tylko te nazwiska zachowały się w pamięci twórcy „Kroniki OSP”, gdy spisywał je po 17 latach.
Początki swojej pracy w służbie Sadowia wspominał dziś Marian Bąkowski, z jednostką związany od 1964 roku.
– Jedną trzecią historii OSP Sadowia spędziłem w zarządzie. Byłem przewodniczącym komisji rewizyjnej. Na początku było ciężko. Sami to budowaliśmy, sami robiliśmy pustaki na wykończenie świetlicy, bo w pewnym momencie wszystko było w opłakanym stanie. Przypomnę, że niegdyś mieściły się tutaj magazyny po spółdzielni produkcyjnej. Myśmy te wszystkie niedokończone budynki potem sukcesywnie finalizowali – wspomina druh senior Bąkowski.
Dużych pożarów Bąkowski nie pamięta, ale jednym z większych wydarzeń w historii jednostki był ratunek zasypanego przez żwir pracownika firmy wydobywającej piasek. Mężczyzny niestety nie udało się uratować.
Strażacy nie mają wolnego, cały czas są na służbie – wybrzmiało z kościelnej ambony. Interweniują nawet kilkadziesiąt razy w ciągu roku i nie są to tylko wyjazdy do usuwania gniazd os czy szerszeni.
– Wypadki, pożary, płonące lasy, powodzie w Ostrowie Wielkopolskim – wszędzie gdzie trzeba, tam niesiemy pomoc. Mamy niezbędny sprzęt, mamy torbę medyczną, mamy przeszkolonych ratowników, jesteśmy w stanie pomóc praktycznie w każdej sytuacji – kwituje Łukasz Gralak, prezes OSP Sadowie.
Strażackie marzenia? Jest ich dużo – mówią druhowie. Ze względu na bliskość Obwodnicy Ostrowa potrzebny jest na pewno sprzęt hydrauliczny do ciężkich wypadków. Nie od razu Rzym zbudowano. Jako Gmina nieustannie staramy się finansować zakup sprzętu dla druhów z każdej jednostki terenu naszej gminy. Dziś mój zastępca Antoni Hadryś wraz ze sekretarzem Gminy Dariusz Pryczak i radnym Henrykiem Kwietniem przekazali w moim imieniu symboliczną promesę na kolejne zakupy podkreślając, że finansowa pomoc ze strony samorządu jest systematyczna i organiczna.
Serdecznie dziękuję wszystkim zaproszonym Gościom – parlamentarzystom, samorządowcom, reprezentantom społeczności strażackiej, że znaleźli czas i zaszczycili mieszkańców Sadowia swoją obecnością podczas tak doniosłego wydarzenia.
Jeszcze raz gratuluję tak doniosłego jubileuszu.

Edyta Denkowska

Read Previous

MISTRZOSTWA GMINY W PIŁCE NOŻNEJ W DANISZYNIE

Read Next

28. MEMORIAŁ TEODORA ANIOŁA

Leave a Reply